"Dobre wspomnienia są jak klejnoty… Nie ma dwóch identycznych. Człowiek zbiera je, zachowuje, aż pewnego dnia, obejrzawszy się za siebie, dostrzega, iż utworzyły długą, wielobarwną bransoletkę" -James Patterson-
Obserwatorzy
czwartek, 13 czerwca 2013
Czar labradorytów
Ostatnia wyprawa na przyjęcie weselne potwierdziła stare powiedzenie "szewc bez butów chodzi". Okazalo się że nie mam dodatków do mojej koralowej sukienki i srebrno-szarych butów. Naprędce w ręce wpadł mi woreczek labradorytów i tak w pół godziny powstało powyższe zestawienie. Świetnie się komponowalo, dodatkowo parę kuleczek dodałam do szarego zamszowego paseczka. Za tydzień znowu wyjście, sukienka w kolorze morskim i co - labradoryty, cudownie mieniły się odcieniami zieleni. Kolejne wyjście kobaltowa sukienka i co - labradoryty, odbijały się w nich niebieskie refleksy. Niesamowity kamień- urzekł mnie do reszty :-) Polecam każdemu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz