Odważyłam się i 21 lipca wzięłam udział w Jarmarku Dominikańskim organizowanym w Sejnach. Byłam pełna obaw bo zdolności marketingowe są u mnie na poziomie zerowym, ale pomyślałam zawsze to nowe doświadczenie i fajna zabawa :-). Jestem z efektów bardzo zadowolona, było miło, przyjaźnie a komplecik oraz 9 bransoletek znalazło nowych właścicieli. I jak tu się nie cieszyć, już patrzę gdzie mogę jeszcze pojechać :-). Wiernie towarzyszyła mi Moja Hancia, wytrwale nawlekała koraliki na nitkę i nie było mowy że zostaje w domu. Frajdę miała niesamowitą, pochłaniała watę, lody i broniła bransoletek które szczególnie jej się podobają :-) i tak fioletowa została dla niej.
Twoja córa wie co dobre :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że podziela Twoją pasję... czas, który można spędzić tak z dzieckiem jest bezcenny :)
Wspaniale jest mieć taką małą pomocnicę - wiem coś o tym :) jakimś dziwnym trafem zawsze wszystko wie lepiej :D
OdpowiedzUsuń