Obserwatorzy

wtorek, 10 stycznia 2012

Frywolna bransoletka

Spróbowałam czy nie zapomniałam. Z frywolitką mialam do czynienia z 20 lat temu, a dokładnie z frywolitkową serwetką, ale nie biżuterią :-) a tu łatwo, przyjemnie można sobie zrobić subtelną bransoletkę. Nieusztywniona bardziej mi sie podoba, taka nieposkromniona :-)

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna na lato:) Teraz pasowałaby mi jakaś ciemniejsza np. burgund świetnie by się nadawał:)

    OdpowiedzUsuń
  2. masz rację ta akurat trafia do kategorii ślub :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Och, jaka piękna! Frywolitka to dla mnie czarna magia, więc chylę czoła przed Twoim talentem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję:-) nie jest zbytnio skomplikowana a przy tym niezwykle delikatna

    OdpowiedzUsuń